Niekończąca się zapaść
W energetyce Ukrainy sektor naftowy nie odgrywa głównej roli i pod względem znaczenia gospodarczego i politycznego ustępuje sektorom gazowemu, węglowemu i jądrowemu. Kwestie związane z ukraińskim sektorem paliwowym zwykle nie trafiają do mediów innych niż branżowe. Tymczasem całościowa analiza wskazuje na dotkliwą i długotrwałą zapaść tej strategicznej branży gospodarki. Potężny niegdyś przemysł rafineryjny znajduje się od lat w głębokim kryzysie. Z sześciu istniejących rafinerii działa jedna, która wykorzystuje tylko niewielką część mocy produkcyjnych. Wszystkie przedsiębiorstwa są niedoinwestowane, niemodernizowane i niezdolne do produkcji paliw w ilości i jakości wymaganej przez rynek. Nierozwiązanym od lat problemem jest również zaopatrzenie w surowiec do przerobu. W rezultacie ukraińskie rafinerie są najbardziej przestarzałe w Europie, a przetwórstwo ropy naftowej na Ukrainie utrzymuje się na najniższym w historii tego państwa poziomie około 2,5 mln ton rocznie. Jednocześnie udział importowanych paliw w rynku od kilku lat sięga 80–85% całości konsumpcji, w tym znaczna ich część pochodzi z Rosji. W najbliższych latach trudno jest liczyć na znaczącą poprawę sytuacji ukraińskiego sektora paliwowego. Jego stan jest również dobrym studium przypadku, pokazującym wiele słabości państwa ukraińskiego.