Analizy

Niemcy próbują umożliwić magazynowanie CO2

14 lipca minister ochrony środowiska Norbert Röttgen i minister gospodarki RFN Rainer Brüderle przedstawili projekt ustawy o przesyle i magazynowaniu CO2 (tzw. CCS). Przyjęcie ustawy w RFN stworzy ramy prawne do rozwoju przyszłościowej technologii redukcji emisji CO2 z elektrowni węglowych (CCS) i jest ponadto niezbędne przy ubieganiu się niemieckich koncernów o fundusze UE (European Trading System New Entrants Reserve), o które konkuruje wiele firm, w tym polskie.
Według projektu ustawy dozwolone ma być użytkowanie trzech próbnych magazynów CO2 w RFN, które będą mogły zmagazynować maksymalnie 8 mln ton CO2. Zgodę na ich budowę muszą wyrazić władze danego landu. Celem przekonania lokalnych społeczności do akceptacji magazynu CO2 koncerny mają wnosić opłaty na rzecz gmin proporcjonalne do ilości zmagazynowanego CO2 (nawet do 1 mln euro rocznie) oraz finansować fundusz federalny, z którego będą opłacane odszkodowania, np. jeśli doszłoby np. do zatrucia wód głębinowych. W 2017 roku ma zostać dokonana ocena korzyści z magazynowania CO2 i skutków środowiskowych, a następnie podjęta decyzja o ewentualnym magazynowaniu na skalę przemysłową.
Jest to druga próba przeforsowania ustawy. Po porażce pierwszego projektu w 2009 roku na skutek oporu landu Szlezwik-Holsztyn, gdzie planowany był magazyn CO2, ministerstwa zrezygnowały z koncepcji tworzenia ram prawnych dla dużych magazynów. Natomiast duży nacisk położono na przekonanie lokalnych społeczności do budowy trzech próbnych magazynów CO2, w tym w Brandenburgii przez koncern Vattenfall. Projekt obecnej ustawy będzie przed przyjęciem przez rząd negocjowany z krajami związkowymi – szanse uzyskania ich zgody wzrosły dzięki przekazaniu im szeregu uprawnień. Z perspektywy Polski, która dopiero przygotowuje zmiany prawne, przydatne może być przeanalizowanie, jak rząd niemiecki próbuje wdrażać rozwój technologii CCS „małymi krokami”. <ŁAN>