Analizy

Igor Sieczin odchodzi z Rosniefti

11 kwietnia wicepremier Igor Sieczin ogłosił swoje ustąpienie z funkcji przewodniczącego rady nadzorczej państwowego koncernu naftowego Rosnieft’. Powodem rezygnacji była konieczność wypełnienia polecenia prezydenta Dmitrija Miedwiediewa z 2 kwietnia wprowadzającego zakaz zajmowania przez urzędników w randze wicepremierów i ministrów stanowisk w siedemnastu firmach państwowych. Odejście Sieczina z Rosniefti oznacza pewne osłabienie jego pozycji w rosyjskiej elicie władzy, ale nie wpłynie na zmniejszenie wpływu władz na zarządzanie jedną z najważniejszych rosyjskich firm.
Oficjalnym celem polecenia prezydenta Miedwiediewa było dążenie do poprawy klimatu inwestycyjnego w Rosji. Faktycznym motywem wydania dokumentu jest jednak próba ograniczenia wpływu wybranych wysokich urzędników na działalność najważniejszych przedsiębiorstw państwowych. Jednym z głównych adresatów polecenia prezydenta był właśnie Igor Sieczin, sprawujący nadzór nad rosyjskim sektorem naftowym i uznawany za jedną z najbardziej wpływowych osób w elicie władzy (m.in. oskarżany jest o to, iż doprowadził do bankructwa koncernu Jukos). Relacje między prezydentem Miedwiediewem i wicepremierem Sieczinem uznawane są za nie najlepsze. Pomimo dymisji można oczekiwać, że Sieczin będzie chciał zachować nieformalny wpływ na Rosnieft’ za pośrednictwem współpracowników. Według doniesień dziennika Kommiersant (z 12 kwietnia) jego następcą na stanowisku szefa rady nadzorczej będzie Siergiej Szyszyn, generał Federalnej Służby Bezpieczeństwa i obecny wiceprezes Wniesztorgbanku. Nie należy zatem oczekiwać zmiany relacji między państwem a wielkim biznesem. <WojK>