Rosja zrywa współpracę z Białorusią w eksporcie nawozów potasowych
Komentarz
• Sprzeczności pomiędzy udziałowcami BKK narastały od ub.r., co po części wynikało z dekoniunktury na światowym rynku nawozów potasowych i rywalizacji o zbyt. Obie strony w coraz większym stopniu zaczęły konkurować o kontrakty z głównymi odbiorcami: Chinami, Indiami i Brazylią. W 2012 roku jedynie 20% eksportu Uralkalij dokonał poprzez sieci BKK, natomiast strona białoruska samodzielne dostawy uruchomiła na niewielką skalę od początku br.
• Wyjście Uralkalija z BKK należy rozpatrywać przede wszystkim jako walkę o pozycję na światowym rynku potasowym. Wskazuje na to zawarcie 29 lipca przez Rosjan samodzielnego kontraktu z ChRL na dostawę 500 tys. ton potasu, mimo iż jeszcze kilka miesięcy temu umowa ta miała być zawarta w ramach BKK. Białoruski producent został de facto na wiele miesięcy odcięty od jednego z najważniejszych rynków zbytu. Sytuację Biełkalija dodatkowo pogarsza to, iż w odróżnieniu od Uralkalija nie ma tak rozwiniętej sieci sprzedaży, stąd też tak szybko zawarł umowę z partnerem katarskim.
• Nie można wykluczyć, iż działanie kierownictwa Uralkalija ma również wymiar polityczny i jest formą nacisku na władze Białorusi, mającą na celu doprowadzenie do sprzedaży udziałów Biełkalija, o co wielokrotnie zabiegała strona rosyjska. Alaksandr Łukaszenka oficjalnie nie wyklucza sprzedaży tych aktywów, jednak żąda za nie ponad 30 mld USD, co jest ceną zaporową dla potencjalnych inwestorów. Jest to jeden z kilku problemów ekonomicznych i politycznych, generujących obecnie napięcia między Białorusią i Rosją.
• Działania Rosji mogą poważnie ograniczyć dostęp Białorusi do światowych rynków zbytu potasu, co pogorszy wyniki finansowe Biełkalija. Firma jest jednym z głównych białoruskich eksporterów i płatników do budżetu. W ub.r. dochód ze sprzedaży nawozów potasowych wyniósł 2,7 mld USD, czyli 6% wpływów z eksportu. Co więcej, po zablokowaniu w ub.r. przez Rosję lukratywnego reeksportu do UE rosyjskich produktów naftowych Mińsk liczył, iż branża potasowa może być szansą na poprawę pogarszającego się bilansu handlowego (w I półroczu wyniósł on ponad -1,6 mld USD). Nie można wykluczyć, że w przypadku fiaska nowej strategii sprzedaży Biełkalija Mińsk będzie usiłował wznowić współpracę na warunkach korzystniejszych dla Rosjan, być może nawet za cenę sprzedaży części akcji Biełkalija.