Analizy

Obowiązkowe szczepienia przeciw COVID-19 na Węgrzech

Zdjęcie pokazuje igłę i strzykawkę

Na początku listopada premier Węgier Viktor Orbán poinformował, że rząd decyzję w sprawie wymogu szczepienia pozostawia pracodawcom. 1 listopada weszło w życie rozporządzenie uprawniające prywatnych przedsiębiorców do nałożenia na zatrudnionych obowiązku zaszczepienia się przeciw COVID-19. W przypadku niezastosowania się pracownika do tego polecenia pracodawca może zawiesić stosunek pracy i wysłać go na urlop bezpłatny, a po upływie roku rozwiązać z nim umowę o pracę. Wyłączeni z tych przepisów są pracownicy ze stwierdzonymi przez lekarza przeciwwskazaniami do szczepienia. Obowiązek wakcynacji w bardziej rygorystycznej formie objął zatrudnionych w sferze budżetowej (m.in. w administracji centralnej, służbie zdrowia, szkolnictwie, wojsku) – ci pracownicy, którzy mają bezpośredni kontakt z interesantami, musieli do 15 grudnia przedstawić dowód zaszczepienia (lub zaświadczenie o przeciwwskazaniach), natomiast pozostali mają na to czas do 31 stycznia. W razie niedostarczenia takiego dokumentu pracownik zostaje upomniany, a po kolejnych 15 dniach – automatycznie wysłany na urlop bezpłatny do czasu przedstawienia dowodu zaszczepienia. Po upływie roku pracodawca może rozwiązać z nim umowę o pracę. Uprawnienie do nakładania obowiązku szczepień przez pracodawców zostanie utrzymane do wygaśnięcia stanu zagrożenia z powodu pandemii COVID-19, który 14 grudnia został przedłużony do czerwca 2022 r.

Komentarz

  • Przedsiębiorcy ostrożnie podchodzą do nakładania obowiązku szczepień na pracowników. Z sondażu przeprowadzonego przez firmę HR-Evolution w pierwszych dniach po wejściu w życie rozporządzenia wynika, że 9% firm zdecydowało się skorzystać z nowego uprawnienia, 43% nie zamierza tego uczynić, a 48% nie podjęło jeszcze decyzji. Wśród największych spółek giełdowych obowiązek szczepień wprowadził zatrudniający 26 tys. osób koncern energetyczny MOL (z udziałami skarbu państwa) oraz koncern farmaceutyczny Richter Gedeon, w którym pracuje 6 tys. osób. Największe sieci supermarketów (np. Lidl i Tesco) poinformowały, że nie mają zamiaru wprowadzić takiego rozwiązania. Część dużych firm nie podjęła jeszcze w tej sprawie decyzji (m.in. OTP i Magyar Telekom).
  • Do skorzystania z prawa do kontroli szczepień zniechęca pracodawców niedobór kadr. Według doniesień portalu ekonomicznego G7, który rozesłał na ten temat ankiety do przedsiębiorstw, znaczna ich część jest niechętna wprowadzeniu obowiązkowych wakcynacji z powodu obaw o utratę pracowników w obliczu poważnego ich deficytu na rynku pracy. Niektóre firmy wolą oferować bonusy finansowe za zaszczepienie, niż nakładać taki obowiązek. Prasa węgierska donosi o potencjalnych problemach z zapełnieniem etatów w sektorze publicznym w związku z nowym rozporządzeniem: według danych Narodowej Izby Nauczycieli ok. 3 tys. pedagogów odmawia zaszczepienia się. Przez pierwsze 15 dni obowiązywania nowych przepisów do Sądu Konstytucyjnego wpłynęły 32 skargi kwestionujące legalność nałożenia obowiązku szczepień na pracowników sektora budżetowego, choć wcześniej Sąd odrzucił podobne skargi złożone przez zatrudnionych w służbie zdrowia.
  • Środki podejmowane przez władze przynoszą na razie ograniczone rezultaty. W listopadzie odsetek osób w pełni zaszczepionych wzrósł zaledwie o 1,2 p.p., a w połowie grudnia wynosił 60,7%. Węgry są natomiast w czołówce państw UE pod względem tempa akcji podawania dawki przypominającej (otrzymało ją 31,2% obywateli). Wiąże się to przede wszystkim z koniecznością „doszczepienia” osób, które wcześniej przyjęły preparat chińskiej firmy Sinopharm (ok. 1 mln osób). Według kilku badań medycznych przeprowadzonych na Węgrzech charakteryzuje się on niższą skutecznością w wytwarzaniu przeciwciał, zwłaszcza u osób starszych.
  • Spośród państw środkowoeuropejskich Węgry sięgnęły po najostrzejsze środki w nakłanianiu obywateli do szczepień. W strategii rządzących przyspieszenie wakcynacji jest postrzegane jako główne narzędzie walki z pandemią. W ostatnich tygodniach kraj ten – obok Bułgarii – miał najwyższy w UE odsetek zgonów spowodowanych COVID-19 (115 na milion mieszkańców tygodniowo). Władze chcą uniknąć wprowadzania dodatkowych obostrzeń, niepopularnych w społeczeństwie i niekorzystnych dla gospodarki. Rząd Fideszu obawia się, że zbyt ostre restrykcje obniżą wzrost gospodarczy w newralgicznym okresie przedwyborczym i ograniczą środki na transfery socjalne (m.in. bonusy dla emerytów).
  • Kwestia sposobu walki z pandemią jest elementem sporu politycznego w obliczu zbliżających się wyborów parlamentarnych wiosną 2022 r. Opozycja zarzuca rządowi przerzucanie odpowiedzialności na pracodawców oraz wytyka mu spóźnione przywrócenie obostrzeń sanitarnych (dopiero 20 listopada rząd ponownie wprowadził wymóg noszenia maseczek w przestrzeniach zamkniętych). Postuluje też udostępnienie darmowych testów antygenowych. Wśród partii opozycyjnych nie ma głosów sceptycznych wobec szczepień, z wyjątkiem marginalnej, skrajnie prawicowej partii Nasza Ojczyzna.