Prace OSW

Wybory prezydenckie na Ukrainie, październik-grudzień 2004 roku

Wstęp

Wybory prezydenckie 2004 roku były jednym z najważniejszych wydarzeń w politycznej historii niepodległej Ukrainy. Byłyby takimi nawet, gdyby nie uwieńczyła ich pomarańczowa rewolucja. Stawką w nich było bowiem to, czy po zakończeniu rządów Leonida Kuczmy ukształtowany pod jego patronatem system oligarchicznobiurokratyczny będzie dostosowywał się do nowych wyzwań, tak wewnętrznych, jak i międzynarodowych, zgodnie z własną, swoistą dynamiką i stabilnymi regułami gry, czy też pojawi się możliwość istotnej zmiany tej dynamiki i zbliżenia Ukrainy do rozwiniętych demokracji europejskich z jej rozwiązaniami ustrojowymi. Wiadomo też było, że wraz z Kuczmą odejdzie dotychczasowy układ, w ktorym prezydent stał ponad i poza systemem klanów, mogł więc być arbitrem, kształtującym rownowagę między nimi. Jego następca nie mogł mieć takiej pozycji, przynajmniej nie od razu. Natomiast - wbrew powszechnemu poza Ukrainą poglądowi - wybor "opcji integracyjnej" (Zachod lub Rosja) miał znaczenie drugorzędne tak dla głownych aktorów ukraińskiej sceny politycznej, jak i dla większości wyborców.

Celem tego opracowania jest spojrzenie na kampanię wyborczą i same wybory z 2004 roku z pewnego dystansu, jako na proces już dokonany, zamknięty. Choć bowiem wiedzą o kulisach poszczególnych wydarzeń jest wciąż niepełna, możliwe jest już spojrzenie na proces w jego ciagłości. Dopoki trwał, wszelkie oceny i analizy były z konieczności niepełne, często też bywały one zniekształcone przez tzw. szum medialny i podporzadkowanie wypowiedzi publicznych (także przedstawicieli ośrodków analitycznych i mediów) politycznym celom, związanym z toczącą się kampanią wyborczą.

Przedmiotem analizy jest walka wyborcza jako proces polityczny. Pomarańczowa rewolucja jako proces społeczny została tu potraktowana marginesowo. Poważna analiza tego wydarzenia, w długookresowej perspektywie być może istotniejszego niż wybory, które do niej doprowadziły, wymaga innego podejścia, nie dałoby się też zawrzeć takiej analizy w ramach tego tekstu. Pomarańczowa rewolucja została tu więc świadomie zredukowana do narzędzia walki o unieważnienie sfałszowanych wyborów i elekcję Wiktora Juszczenki. Głownie ze względu na objętość tego opracowania pominięty też został międzynarodowy kontekst kampanii wyborczej i samych wyborów.

Dla większej klarowności wywodu nie tylko sylwetki kandydatów, ale też omówienie dynamiki sondaży przedwyborczych oraz szczegółowych wyników samych wyborów, zostały wyłączone do Dodatków. Ostatni z Dodatków zawiera kalendarium pomarańczowej rewolucji.