Punkt widzenia

Niedźwiedź patrzy na smoka. Rosyjska debata na temat Chin

W rosyjskiej debacie panuje duża świadomość narastającej nierówności względem Chin. Nurt optymistyczny opowiada się za kontynuacją bliskiej współpracy z Chinami, którą postrzega w kategoriach szansy dla rosyjskiej gospodarki i kluczowy element prowadzonej przez Rosję wielowektorowej polityki zagranicznej. Wzrost pozycji ChRL nie jest odbierany jako zagrożenie.Współpraca z Chinami na arenie międzynarodowej jest traktowana jako pozwalająca Rosji uniknąć jednostronnej zależności od Zachodu. Nurt pesymistyczny postrzega pogłębiającą się współpracę z Chinami przez pryzmat zagrożeń, wynikających z narastającej nierównowagi w relacjach dwustronnych. Największym źródłem obaw pozostaje model stosunków gospodarczych, który jest często określany jako neokolonialny, z Rosją sprowadzoną do roli zaplecza surowcowego ChRL. Ocena konsekwencji waha się od politycznego podporządkowania interesów rosyjskich chińskim, do faktycznej utraty kontroli nad rosyjskim Dalekim Wschodem. Zwolennicy takiego podejścia uznają, że Moskwa powinna wyhamować zbliżenie z Chinami i szukać w obrębie Azji Wschodniej innych partnerów, relacje z którymi mogłyby zrównoważyć wpływy chińskie.

 

dr Marcin Kaczmarski – adiunkt w Instytucie Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego, obecnie przebywa jako visiting scholar na uniwersytecie w Aberystwyth; w latach 2006–2012 analityk Zespołu Rosyjskiego Ośrodka Studiów Wschodnich; specjalizuje się w polityce zagranicznej i bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej