Między jawną dezinformacją a niejawną praktyką
Mówi się, że o skuteczności służb specjalnych świadczy cisza medialna. Rosja jest przypadkiem szczególnym: temat służb jest tu eksploatowany ponad miarę, co jest efektem prowadzonej przez nie walki informacyjnej. Sztucznie wykreowany, zmitologizowany wizerunek służb kłóci się z ich niepubliczną praktyką, ujawnianą w rezultacie dekonspiracji działań, śledztw dziennikarskich, a także nagłaśnianych przez opozycję przypadków działań pozaprawnych. Modelowym tego przykładem był rezonans medialny głośnej „sprawy Skripalów”.
Sprawiła ona, że o rosyjskich służbach specjalnych znów stało się głośno, zaś retoryka skrytobójstwa utrwaliła ich negatywny wizerunek jako stosujących techniki niedozwolone przez prawo. Zapoczątkowała także spójną reakcję zachodnich państw i organizacji międzynarodowych. Rosyjskie służby muszą się więc liczyć z coraz silniejszymi mechanizmami obronnymi Zachodu. Ale nie oznacza to, że zaprzestaną działań w przestrzeni informacyjnej, w tym cyberprzestrzeni, oferującej Kremlowi dogodne narzędzia wpływu na politykę globalną. Przeciwnie, będzie dążyć do pełnego rozszerzenia wachlarza dostępnych sił i środków.