Na zakręcie
Jednym z największych sukcesów ekonomicznych Niemiec jest wysoka globalna pozycja tamtejszego przemysłu samochodowego. W 2018 roku spośród trzech producentów aut o największych obrotach dwóch pochodziło z RFN, a 80% wszystkich samochodów klasy wyższej wyjechało z fabryk niemieckich przedsiębiorstw. Nie dziwi zatem, że to właśnie motoryzacja jako lokomotywa gospodarki sprawiła, że kraj ten tak szybko otrząsnął się po globalnym kryzysie finansowym i wysforował na pozycję niekwestionowanego lidera UE.
Dziś jednak nad branżą motoryzacyjną zbierają się ciemne chmury. Nowa era w stosunkach międzynarodowych, pełna napięć politycznych i handlowych, uderza szczególnie w wypracowany przez niemiecki przemysł samochodowy system oparty na globalnych łańcuchach powiązań. Szefom koncernów z RFN sen z oczu spędza też wizja autonomicznych aut elektrycznych, które mogą obrócić w ruinę tradycyjny model motoryzacji opartej na silniku spalinowym.
W opracowaniu przeanalizowano przyczyny kryzysu niemieckiego przemysłu motoryzacyjnego, a także wskazano jego potencjalne konsekwencje dla Europy Środkowej.