Rosja po dwóch latach pełnoskalowej wojny
Reżim putinowski pozostaje stabilny, ale ten stan rzeczy jest kruchy. Kreml zaostrza neototalitarny kurs w polityce wewnętrznej, propaganda i władze przedstawiają wojnę jako naturalny stan społeczeństwa i państwa, a agresywny militaryzm stanowi podstawę indoktrynacji. Napędzany wydatkami wojennymi PKB rośnie, lecz czynniki sprzyjające temu wzrostowi ulegają wyczerpaniu. Przerzucanie kosztów wojny na biznes i społeczeństwo może doprowadzić do napięć wewnętrznych. Mimo strat poniesionych w ciągu dwóch lat inwazji armia rosyjska wciąż dysponuje znacznym potencjałem mobilizacyjnym i znajduje się w stanie permanentnej rozbudowy, zwłaszcza na zachodnim kierunku strategicznym. Politykę zagraniczną podporządkowano doraźnemu celowi przekształcenia Ukrainy w kadłubowy twór o ograniczonej suwerenności. Jednocześnie Moskwa przeszła do otwartego ataku na pozimnowojenny ład w Europie i na świecie oraz do bezpośredniej konfrontacji z Zachodem. Nasiliła starania o maksymalizację wsparcia ze strony państw z nim skonfliktowanych (Chin, Iranu, Korei Północnej) i o zachowanie neutralności przez kraje Globalnego Południa. Kluczowe dla stabilności wewnętrznej Rosji oraz jej zdolności do realizacji agresywnych celów zewnętrznych będą postawa Zachodu i wynik wojny na Ukrainie, o którym może zadecydować najbliższe kilkanaście miesięcy.