Analizy
Elektrownie węglowe i gazowe zastąpią część elektrowni jądrowych w Niemczech do 2014 roku
30 września Federalna Agencja ds. Sieci Przesyłowych (Bundesnetzagentur) przedstawiła dane dotyczące niemieckich elektrowni oraz stanu budowy nowych bloków do 2014 roku. Według tych danych obecnie w niemieckich elektrowniach konwencjonalnych i niekonwencjonalnych funkcjonuje 676 bloków o łącznej mocy 112 GW. W budowie znajduje się 25 nowych elektrowni o łącznej mocy 12 GW, z czego 8 GW należeć będzie do największych koncernów z niemieckiego rynku (E.ON, RWE, EnBW, Vatenfall). Wśród powstających obiektów 67% stanowią elektrownie węgla kamiennego, 17% węgla brunatnego, 9% małe elektrownie gazowe i 3% oparte na odnawialnych źródłach energii (OZE). Ponadto do 2014 roku zostaną wyłączone stare elektrownie węglowe o mocy 4 GW. W raporcie nie uwzględniono ok. 2 GW elektrowni gazowych oddanych do użytku między czerwcem a wrześniem br. oraz wszystkich elektrowni OZE o mocy poniżej 5 MW.
Komentarz
- W związku z koniecznością zastąpienia elektrowni jądrowych elektrowniami konwencjonalnymi wzrośnie zapotrzebowanie na węgiel i gaz, co może przyczynić się do zwiększenia importu tych surowców do Niemiec: węgla kamiennego z RPA, Australii, Rosji i Ukrainy oraz gazu głównie z Rosji i Norwegii.
- Z analizy raportu wynika, że wyłączone w marcu br. elektrownie jądrowe o łącznej mocy ok. 8 GW (produkujące ok. 10% prądu w RFN) zostaną zastąpione do 2014 roku przede wszystkim elektrowniami węglowymi i w mniejszym stopniu gazowymi. Zostaną one zlokalizowane głównie w rejonach dotkniętych wyłączeniem elektrowni jądrowych, tj. w Hesji i Szlezwiku-Holsztynie, co pozwoli wyrównać straty w produkcji prądu spowodowane wyłączeniem elektrowni atomowych.
- Niemiecki rząd będzie dążył do zwiększenia udziału elektrowni gazowych w zastępowaniu energii jądrowej, ponieważ mają one kilka przewag konkurencyjnych nad elektrowniami węglowymi: emitują mniej CO2 (ok. dwukrotnie mniej niż węgiel), lepiej mogą w przyszłości współpracować z OZE (np. z elektrowniami wiatrowo-gazowymi) i można je szybciej uruchomić (małe elektrownie gazowe potrzebują na to ok. 30 minut). Koncerny w Niemczech mogą być niechętne przeznaczaniu znacznych środków na budowę elektrowni gazowych ze względu na małe zyski z niemieckiego rynku gazu spowodowane dużą konkurencją oraz stratami związanymi z długoterminowymi kontraktami na dostawy gazu od Gazpromu. Stąd mogą dążyć do współpracy z zagranicznymi firmami, np. rosyjskimi, przy budowie i eksploatacji nowych elektrowni gazowych.
- Elektrownie OZE nie zastąpią elektrowni jądrowych ze względu na małe możliwości zapewnienia nieprzerwanych dostaw prądu oraz na brak rozbudowanych sieci przesyłowych. Rząd ma nadzieję na zwiększenie roli OZE w zastępowaniu elektrowni konwencjonalnych w dłuższej perspektywie, w miarę rozwoju nowych technologii, np. magazynowania energii elektrycznej, które pozwolą utrzymać stały dopływ energii z elektrowni OZE, głównie z farm wiatrowych.