Analizy

Branża energetyki słonecznej w Niemczech w obliczu kryzysu

9 stycznia Federalny Związek Energetyki Słonecznej oszacował, że w 2012 roku dopłaty z budżetu państwa do produkcji energii z paneli fotowoltaicznych (wytwarzających energię elektryczną ze słońca) zostaną zmniejszone o około 30%. Niemieccy producenci oceniają, iż mniejsze dotacje w połączeniu ze wzrostem importu tanich paneli z Chin mogą doprowadzić do trwałego kryzysu w branży. Redukcję dotacji przewiduje nowelizacja ustawy o odnawialnych źródłach energii (OZE) przyjęta przez Bundestag w lipcu 2011 roku, zgodnie z którą dotacje mają być zmniejszane proporcjonalnie do wzrostu liczby instalowanych paneli fotowoltaicznych. Niemcy są po Chinach drugim największym eksporterem paneli słonecznych na świecie i realizują największe projekty w regionach o dużym nasłonecznieniu (np. Desertec w północnej Afryce). Z 26 mld euro inwestycji dokonanych w sektorze OZE w 2010 roku, aż 19 mld euro zainwestowano w branżę energetyki słonecznej. Branżę cechuje także najwyższy poziom zatrudnienia w sektorze OZE (ponad 120 tys. osób). Obecnie z energii słonecznej produkuje się jedynie ok. 3% energii elektrycznej w RFN.
 

Komentarz
  • Nowelizacja ustawy o OZE ograniczająca dotacje na energetykę solarną przewiduje jednocześnie wzrost dotacji na morską energetykę wiatrową (off shore). Środki zaoszczędzone ze zmniejszonych dotacji na energetykę słoneczną rząd chce przeznaczyć na przyspieszenie rozwoju energetyki wiatrowej off shore do 2020 roku. Elektrownie wiatrowe w niemieckich warunkach klimatycznych wykazują bowiem wyższą sprawność niż elektrownie słoneczne (tzn. produkują więcej energii z każdego zainstalowanego 1 MW mocy). Zgodnie z nową strategią energetyczną rządu, energię jądrową w głównej mierze ma zastąpić energia odnawialna, z której w 2020 roku ma być produkowane ok. 40% energii elektrycznej w RFN, w tym aż ok. 20% z energii wiatrowej.
     
  • Sytuacja finansowa niemieckich producentów z branży solarnej ulegnie pogorszeniu głównie w związku z zalewem rynku przez chińskich producentów paneli fotowoltaicznych, co może doprowadzić do kolejnych bankructw niemieckich firm (bankructwo ogłosił już Solar Millenium). Z Chin pochodzi ok. 50% wszystkich zainstalowanych w Niemczech paneli fotowoltaicznych, a ich udział ze względu na konkurencyjne ceny będzie nadal rósł. Prawdopodobne będą również przejęcia niemieckich firm przez chińskich producentów lub zawiązywanie spółek joint venture. Niemieckie spółki dotychczas często całkowicie uzależnione od subwencji państwowych i nie radzące sobie z rosnącą konkurencją zamierzają wnieść skargę do Generalnej Dyrekcji ds. Konkurencji w Komisji Europejskiej w celu ograniczenia wpływu chińskich eksporterów.
     
  • Straty finansowe w niemieckiej branży solarnej poniosą m.in. spółki z Turyngii, Saksonii-Anhalt i Brandenburgii, które są jednym z motorów rozwojowych wschodnich landów. Zmniejszenie dotacji jest jednak korzystne dla odbiorców energii elektrycznej w RFN, którzy dopłacają do energii odnawialnej w rachunkach za prąd. W samym tylko 2011 roku na wsparcie energetyki odnawialnej konsumenci wpłacili 14 mld euro (średnio 3,5 cent/kWh), z czego ok. 50% przeznaczone było na energetykę słoneczną.