Analizy

Kolejne zachodnie sankcje przeciwko Rosji

25 lutego Unia Europejska nałożyła na Rosję kolejny pakiet sankcji, rozszerzający zakres towarów, technologii i usług, które nie mogą być eksportowane do Rosji (restrykcje dotyczą m.in. sektorów naftowego, lotniczego, kosmicznego, zbrojeniowego). Ponadto Unia jeszcze mocniej ograniczyła dostęp do rynków kapitałowych (zakup długu lub akcji) i finansowych UE dla rosyjskich podmiotów państwowych. Dotyczy to głównie spółek sektorów zbrojeniowego i lotniczego oraz czterech banków – Alfa-Bank, Bank Otkrytije, Bank Rossija i Promswiazbank – a także Centralnego Banku Rosji. Europejskie banki m.in. nie będą mogły przyjmować od rosyjskich podmiotów depozytów powyżej 100 tys. euro. Unia poinformowała również o podjętych krokach mających na celu przeciwdziałanie przenikaniu do UE kapitału rosyjskiego za pośrednictwem rajów podatkowych. Z szacunków UE wynika, że wprowadzone sankcje dotkną ok. 70% rosyjskiego sektora bankowego oraz kluczowych podmiotów państwowych.

Na listy sankcyjne UE, Wielkiej Brytanii, USA i Kanady wpisani zostali ponadto prezydent Rosji Władimir Putin i minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow. Dodatkowo UE uzupełniła listy o 98 osób z Rosji i Białorusi, m.in. o członków Rady Bezpieczeństwa FR (w tym premiera Michaiła Miszustina), dowódców sił zbrojnych Rosji i Białorusi, pozostałych deputowanych Dumy Państwowej (którzy dotychczas nie byli uwzględnieni). Unia poinformowała jednocześnie o pracach nad dalszym rozszerzeniem listy sankcyjnej. Zniosła też wszelkie ułatwienia wizowe dla rosyjskich dyplomatów i członków oficjalnych delegacji (w tym przedsiębiorców).

Szwajcaria, która formalnie nie przyłączyła się do tych restrykcji, zadeklarowała wstrzymanie wszelkich nowych transakcji z podmiotami znajdującymi się na listach sankcyjnych UE.

25 lutego Departamentu Handlu USA przedstawił swoją wykładnię dotyczącą sankcji technologicznych wobec Rosji, które zaczną obowiązywać 3 marca. Mają one objąć 58 grup towarów podwójnego przeznaczenia. Departament zezwolił na kontynuowanie eksportu komputerów, telefonów komórkowych i systemów operacyjnych dla klientów indywidualnych, ale pod warunkiem, że nie trafią one do sektora państwowego.

Istotnym krokiem, zwłaszcza w wymiarze psychologicznym i stanowiącym ważny przekaz do rosyjskiego społeczeństwa, była decyzja Facebooka o zakazie reklamy i monetyzacji zamieszczanych w nim treści przez rosyjskie media publiczne. Zarazem sieć ta w ostatnich dniach była wielokrotnie częściowo blokowana przez rosyjskie organy.

Ponadto kolejne organizacje międzynarodowe podejmują decyzje o ograniczeniu uczestniczenia w nich Rosji lub wykluczeniu jej z ich szeregów. Zawieszono np. jej członkostwo w Radzie Europy, a UEFA przeniosła tegoroczny finał Ligi Mistrzów z Petersburga do Paryża. Rosja nie będzie też mogła wziąć udziału w konkursie Eurowizji.

Komentarz

  • Unijne sankcje uderzyły przede wszystkim w fundamenty rosyjskiego transportu lotniczego. Decyzja o wstrzymaniu świadczenia dla niego wszelkich usług (w tym leasingowych i remontowych) powoduje, że użytkowane w Rosji samoloty wyprodukowane w Europie (głównie chodzi o sprzęt Airbusa; w rosyjskim parku samolotowym ok. 55% jednostek jest leasingowanych od międzynarodowych koncernów) powinny albo wrócić do leasingodawców, albo stracić możliwość korzystania z usług serwisowych. Jeśli, zgodnie z zapowiedziami, do tych sankcji przyłączą się również USA (Boeing), rosyjski transport lotniczy będzie właściwie sparaliżowany, tym bardziej że Wielka Brytania wprowadziła zakaz lotów nad jej terytorium dla Aerofłotu (a także rosyjskich samolotów prywatnych, użytkowanych głównie przez oligarchów), a drugi co do wielkości rosyjski przewoźnik całkowicie wstrzymał loty do Europy (do 13 marca). Dodatkowo państwa członkowskie UE (jako pierwsze decyzję podjęły Polska i Czechy) zaczęły zamykać przestrzeń powietrzną dla rosyjskich przewoźników.
  • Unia Europejska stosunkowo łagodnie potraktowała rosyjski sektor finansowy. Nie tylko nie zdecydowała się jak dotąd na odcięcie Rosji od systemu SWIFT, lecz także nie wsparła na razie amerykańskich restrykcji wobec największych rosyjskich banków – Sbierbanku i WTB. Oznacza to, że nadal mogą one prowadzić transakcje w euro. Należy przy tym zauważyć, że w ostatnich latach przygotowujący się na sankcje Kreml zwiększał udział tej waluty w swoich rezerwach, a przede wszystkim w obsłudze obrotów handlowych z Chinami. W efekcie wojny i wprowadzanych restrykcji rating państwowych papierów dłużnych Rosji spadł do poziomu śmieciowego (S&P: BB+ z możliwością dalszego obniżenia).
  • Odcięcie sektora naftowego Rosji (stanowiącego podstawę jej gospodarki) od technologii europejskich będzie miało poważne negatywne konsekwencje dla niego, zwłaszcza w dłuższej perspektywie. Wydłuży czas realizowania rozpoczętych już inwestycji oraz modernizacji istniejącej infrastruktury, a przede wszystkim znacznie podniesie ich koszty, jeśli konieczne będzie przestawienie się na technologie od nowych dostawców.
  • Rosyjski rynek zagrożony jest ponadto bardzo poważnymi negatywnymi konsekwencjami związanymi z tzw. sankcjami pośrednimi. Zwłaszcza w pierwszych tygodniach i miesiącach, kiedy nieznane będą jeszcze pełne listy sankcyjne i wszystkie wprowadzone ograniczenia, podmioty zachodnie, podobnie jak po 2014 r., będą zapewne w ogóle unikać kontaktów z partnerami rosyjskimi, aby nie naruszyć reżimu sankcyjnego. W rezultacie odcięcie Rosji od Zachodu może okazać się znacznie głębsze, niż wynikałoby to z oficjalnych restrykcji.
  • Reakcje rosyjskiego rynku na wojnę i na kolejne sankcje są bardzo nerwowe. 25 lutego na zamknięciu notowań rublowy indeks moskiewskiej giełdy IMOEX był o 28% niższy niż na początku tygodnia (przy czym na giełdach zdołano już częściowo odrobić straty z dnia rozpoczęcia wojny). Za dolara trzeba było natomiast zapłacić 82 ruble (o 10% więcej niż cztery dni wcześniej; w pierwszym dniu inwazji kurs spadł do ok. 90 rubli), co oznacza, że interwencje walutowe CBR przynoszą częściowe rezultaty. Na razie bazowa stawka CBR pozostaje na (i tak wysokim) poziomie 9,5%, jednak eksperci spodziewają się podniesienia jej nawet do 15% (w 2014 r. wzrosła do 17%). Rosyjskie banki komercyjne już zaczęły podwyższać oprocentowanie kredytów.
  • Paniczne reakcje utrzymują się na rosyjskim rynku detalicznym. Waluta z kont wypłacana jest w zasadzie jedynie na zamówienie (trzeba czekać co najmniej dobę). Obsługa kont bankowych poprzez mobilne aplikacje jest mocno utrudniona (m.in. związane jest to z atakami hakerskimi na banki), a ponadto właściciele kart płatniczych wydanych przez banki objęte sankcjami zostali odcięci od transakcji z zagranicą. Ministerstwo Przemysłu FR i sieci handlowe opublikowały uspokajające komunikaty o tym, że posiadają zapasy kaszy gryczanej i makaronów na 50–70 dni.