Wstrzymanie pomocy zagranicznej przez USA: konsekwencje dla Ukrainy
24 stycznia sekretarz stanu USA Marco Rubio wstrzymał pomoc zagraniczną (militarną, humanitarną, gospodarczą), za którą odpowiadają Departament Stanu i Amerykańska Agencja ds. Rozwoju Międzynarodowego (USAID). Ma to pozwolić na przegląd wsparcia pod kątem jego zgodności z polityką nowej administracji. Jego wznowienie może nastąpić po 90 dniach, po otrzymaniu przez sekretarza stanu szczegółowego raportu podsumowującego proces. Decyzja zawiera liczne wyjątki, dotyczące m.in. pomocy militarnej dla Izraela i Egiptu, a także najbardziej niezbędnego wsparcia żywnościowego. USAID i Departament Stanu odpowiadają za większość amerykańskiej pomocy zagranicznej. W roku 2022 – ostatnim, z którego dostępne są pełne dane – było to 61,7 mld z 76 mld dolarów. Rubio uzasadnił decyzję faktem, że obecna administracja nie dysponuje danymi umożliwiającymi ocenę efektywności poszczególnych programów oraz ich zgodności z polityką prezydenta.
Amerykańskie wsparcie militarne dla Ukrainy pozostaje niezagrożone, lecz dla Kijowa – podobnie jak dla Kiszyniowa – szczególnie dotkliwe może się okazać zamrożenie pomocy dysponowanej przez USAID. Czasowe wstrzymanie wsparcia wojskowego administrowanego przez Departament Stanu uderzy za to w inne kraje, m.in. w Polskę.
Komentarz
- Decyzja sekretarza stanu rozszerza rozporządzenie wykonawcze Donalda Trumpa z 20 stycznia dotyczące przeglądu amerykańskiej pomocy rozwojowej pod kątem jej zgodności z interesem i wartościami USA. Ostatnie kroki prezydenta pokazują, że dąży on do eliminowania elementów lewicowej ideologii z polityki zagranicznej państwa. Decyzja Rubio ma nieco inny wymiar: stanowi element przygotowywania Departamentu Stanu do prowadzenia działań w duchu America First. Dlatego sekretarz podkreśla również konieczność przeanalizowania istniejących programów pod względem ich efektywności i zgodności z polityczną linią nowej administracji. Poprzez to posunięcie nie tylko sygnalizuje wolę ścisłego współdziałania z prezydentem, lecz także pokazuje, że chce odgrywać istotną rolę u jego boku – wbrew spekulacjom o możliwej marginalizacji Departamentu Stanu.
- Czasowe wstrzymanie finansowania pomocy zagranicznej wprowadzone przez sekretarza stanu nie wpłynie na wsparcie militarne USA dla Ukrainy. Pochodzi ono obecnie ze środków budżetowych przekazanych przez Kongres do dyspozycji głowy państwa (Presidential Drawdown Authority, PDA), których pozostało 2,25 mld dolarów (zob. Wsparcie wojskowe USA dla Ukrainy: co po Bidenie?). Aktualnie funduszami tymi administruje tymczasowo Departament Stanu, ale decyzja Rubio ich nie obejmuje. Zamrożenie finansowania nie dotyczy też drugiego programu, z którego Kijów otrzymywał pomoc wojskową – Inicjatywy Wsparcia Bezpieczeństwa Ukrainy (Ukraine Security Assistance Initiative, USAI), zarządzanej przez Departament Obrony. Pieniądze z niego zostały wykorzystane jeszcze przed upływem kadencji Joego Bidena. Ukraina dostawała w przeszłości (lata 2022–2023) także środki z zarządzanego przez Departament Stanu programu FMF (4,65 mld dolarów od lutego 2022 r.), który jednak od kwietnia 2024 r. jej nie obejmuje. Czasowe wstrzymanie FMF uderzy natomiast w inne kraje, m.in. w Polskę – największego jego beneficjenta w 2024 r. Ze środków pochodzących z FMF korzystały również inne państwa wschodniej flanki NATO, uzupełniające dzięki nim braki wynikające z pomocy, jakiej udzieliły Kijowowi.
- Zamrożenie pomocy zagranicznej USA z programów Departamentu Stanu i USAID przyniesie negatywne konsekwencje wielu sferom funkcjonowania państwa ukraińskiego. Od lutego 2022 r. USAID przekazała mu 2,6 mld pomocy humanitarnej, 5 mld pomocy rozwojowej oraz zrealizowała ponad 30 mld bezpośredniego wsparcia Waszyngtonu dla ukraińskiego budżetu. Finansowanie wydatków państwa w 2025 r. nie ucierpi, gdyż amerykańska pomoc będzie realizowana przez mechanizm ERA (Extraordinary Revenue Acceleration Loans for Ukraine; zob. Szczyt G7: zapowiedź 50 mld dolarów finansowania dla Ukrainy), zarządzany przez Bank Światowy. Zawieszenie środków z Departamentu Stanu będzie jednak problemem dla licznych realizowanych projektów rozwojowych finansowanych przez USAID, m.in. w zakresie odbudowy infrastruktury krytycznej, zakupu urządzeń do generacji energii elektrycznej, budowy i modernizacji linii kolejowych (m.in. odcinek Mościska–Lwów), drogowych i kolejowych przejść granicznych z państwami UE oraz wsparcia rolnictwa. Ucierpią też organizacje pozarządowe zwalczające rosyjską dezinformację oraz monitorujące przestrzeganie praw człowieka i rządów prawa. Podobnie wygląda sytuacja w Mołdawii, gdzie Stany Zjednoczone są największym państwowym donatorem pomocy (w tym rozwojowej). Wstrzymanie wsparcia spowolni m.in. transformację energetyczną zmierzającą do pełnego uniezależnienia od Rosji (np. poprzez budowę bezpośrednich linii wysokiego napięcia z Rumunią) oraz potencjalnie negatywnie wpłynie na implementację reform związanych z procesem akcesji do UE.