Szwedzka polityka bezpieczeństwa
Od 2008 r. polityka bezpieczeństwa Szwecji budzi niemałe zainteresowanie. Państwa NATO miały nadzieję na przystąpienie tego kraju do Sojuszu. Rosja dążyła zaś do przekonania Sztokholmu, że lepiej będzie, jeśli zrezygnuje on z integracji z transatlantyckimi strukturami bezpieczeństwa. Szwecja, skonfrontowana z coraz agresywniejszą polityką Kremla, w ostatniej dekadzie stanęła przed dużym wyzwaniem: jak prowadzić politykę bezpieczeństwa i obronną bezaliansowego państwa o ograniczonych zdolnościach wojskowych? Czy dla kraju będącego częścią Zachodu, ale nie NATO, opcja powrotu do neutralności jest realna? Czy wewnątrzpolitycznie byłoby możliwe, aby Szwecja przystąpiła do Sojuszu?
Sztokholm znalazł własną odpowiedź na powyższe dylematy. Nie jest nią ani neutralność, ani przystąpienie do NATO, lecz tkanie coraz gęstszej sieci powiązań wojskowych z Sojuszem, USA i nordyckimi sąsiadami, uzupełniających ograniczone możliwości szwedzkich sił zbrojnych do obrony własnego kraju, oraz odtwarzanie zdolności do funkcjonowania społeczeństwa i gospodarki w czasach kryzysu i wojny. Nie jest to odpowiedź optymalna, niemniej – zważywszy na uwarunkowania wewnątrzpolityczne – satysfakcjonująca.