Komentarze OSW

Koniec gry pozorów: demonstracyjna koordynacja między Pekinem i Moskwą

Władimir Putin i Xî Jinping

Zaostrzenie konfliktu z Zachodem, zainicjowane przez Rosję jesienią 2021 r. poprzez koncentrację wojsk na granicach z Ukrainą, a także rosyjska interwencja w Kazachstanie, są testem nieformalnego sojuszu Pekinu z Moskwą, a jednocześnie stanowią kamień milowy w jego ewolucji. Po raz pierwszy mianowicie sprzymierzeńcy zdecydowali się na jawną, a nawet ostentacyjną koordynację strategiczną swych działań w sytuacji ostrego sporu z USA i ich sojusznikami tak w Europie, jak i na Indo-Pacyfiku. Przełom przyniosło otwarte dyplomatyczne i propagandowe wsparcie Chin dla Rosji, które wzmacnia jej pozycję w czasie podjętej przez nią próby siłowego szantażu wobec Zachodu w celu podzielenia go i zniszczenia istniejącego ładu bezpieczeństwa w Europie. Chiny wyraziły „poparcie i zrozumienie” dla rosyjskich żądań „gwarancji bezpieczeństwa” i sprzeciw wobec rozszerzania NATO. Z kolei Moskwa skrytykowała amerykańską politykę w regionie Indo-Pacyfiku. Wejście osi Pekin–Moskwa w nowy etap zostało przypieczętowane 4 lutego 2022 r. spotkaniem przywódców obu reżimów w Pekinie i znalazło odzwierciedlenie w ogłoszonej na nim deklaracji.

Na przestrzeni ostatnich trzech dekad, w trakcie których Federacja Rosyjska (FR) i Chińska Republika Ludowa (ChRL) stopniowo zacieśniały więzi gospodarcze, militarne i dyplomatyczne, ich relacja przybrała de facto postać sojuszu. Wynika on z przekonania elit tych państw o fundamentalnej zbieżności ich interesów strategicznych (rewizja ładu globalnego i osłabienie pozycji Waszyngtonu), a także bliskości ideologicznej obu reżimów autorytarnych. Kooperacja opiera się na rozbudowanej i wielopoziomowej infrastrukturze kontaktów dwustronnych oraz wieloletniej budowie zaufania[1]. Nieformalny charakter sojuszu sprawia, że otwarte demonstrowanie jego natury i koordynacji w kwestiach strategicznych miało dotąd miejsce stosunkowo rzadko[2], pomimo widocznego współdziałania na części forów międzynarodowych (m.in. ONZ), współpracy w regionach uznawanych przez sojuszników za strefy wpływów (m.in. w Azji Centralnej, na Białorusi czy w Korei Północnej), a także koordynacji projektów integracyjnych w Eurazji. Zachowanie takie wynikało z dążenia elit obu krajów do zachowania maksymalnej autonomii (w przypadku ChRL – z generalnej doktryny niezawierania sojuszy[3]), jak również z chęci uniknięcia dyplomatycznych i gospodarczych kosztów otwartego popierania agresywnej i rewizjonistycznej polityki partnera, szczególnie w relacjach z Zachodem. Nietraktatowa forma relacji służy też dezorientacji przeciwnika i skłonieniu go do zaniżonej oceny zagrożenia, jakie stwarza rosyjsko-chińska współpraca. Z punktu widzenia Moskwy sugestie o jej doraźnym i „transakcyjnym” charakterze oraz gotowości do ograniczenia kooperacji z Pekinem łagodzą strategię Zachodu wobec Rosji oraz stymulują go do oferowania jej koncesji politycznych i gospodarczych w celu „odciągnięcia” jej od partnera. Mimo braku sygnałów o koordynacji w konkretnych kwestiach strategicznych wzajemne wsparcie propagandowe obu stron rosło, a oficjalne więzi charakteryzowano jako relacje „nowego typu”, które „nie będąc sojuszem, w praktyce go przewyższały”[4]. Sytuacja ta prowokowała zarazem dyskusje wśród obserwatorów co do natury stosunków między FR a ChRL.

Otwarta demonstracja współpracy na linii Pekin–Moskwa

Wydarzeniem bez precedensu, które wprowadziło sojusz chińsko-rosyjski w nowy etap, było demonstracyjne udzielenie przez Pekin poparcia dla rozpoczętej jesienią 2021 r. rosyjskiej polityki eskalacji agresji względem Ukrainy. Od czasu inwazji FR na ten kraj w 2014 r. aprobata ChRL dla strategii Rosji wobec niego oraz krytyka NATO miały charakter nieoficjalny i pozostawały na poziomie przekazu medialnego czy wypowiedzi ekspertów powiązanych z reżimem. Tym razem wyrażono je na najwyższym szczeblu politycznym – podczas szczytu liderów państw. Stało się to ponadto w szczególnym momencie – najpoważniejszego od trzydziestu lat, agresywnego podważania przez Kreml systemu bezpieczeństwa europejskiego. Zmiana w komunikacji ChRL miała na celu zwiększenie presji na Zachód i wzmocnienie pozycji negocjacyjnej Rosji. Demonstruje również ambicje Chin do wpływania na porządek bezpieczeństwa na Starym Kontynencie. Oba kraje potwierdziły tym samym oficjalnie, że koordynują swoje działania w obliczu konfrontacji z USA i jej sojusznikami w Europie i na Indo-Pacyfiku, a także prowadzą skorelowaną politykę wobec obszarów uznawanych przez Moskwę i Pekin za swoje strefy wpływów.

Z tego punktu widzenia kluczowe są deklaracje chińskie – o „zrozumieniu i poparciu” dla rosyjskich żądań „gwarancji bezpieczeństwa” w Europie oraz o sprzeciwie względem rozszerzania NATO. Towarzyszyło im nasilenie narracji dyplomatów i mediów państwowych o Sojuszu jako „zideologizowanym przeżytku zimnej wojny”, jak również przedstawienie sytuacji na Ukrainie jako efektu napastliwej polityki USA wymierzonej w Moskwę. Wydane w tym samym czasie komunikaty rosyjskie – mające stworzyć wrażenie symetrii – dotyczyły „kategorycznego” sprzeciwu FR wobec jakichkolwiek form niepodległości Tajwanu oraz ostro krytykowały tworzenie przez Waszyngton „małych ugrupowań” na obszarze Azji i Pacyfiku (QUAD i AUKUS).

Istotnym – i zarazem udanym – testem dla sojuszu chińsko-rosyjskiego były protesty społeczne przeciwko rządzącym w Kazachstanie w styczniu br., które groziły interesom ChRL w całej Azji Centralnej, a potencjalnie także stabilności Sinciangu. W okresie kilku dni żywiołowych manifestacji Pekin przyjął zasadniczo postawę wyczekującą – ograniczył się do werbalnego wsparcia władz w Nur-Sułtanie. W tym czasie FR przeprowadziła szybką, choć ograniczoną operację wojskową pod przykrywką Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (OUBZ). Zabezpieczyła strategiczne obiekty w kraju oraz umożliwiła prezydentowi Kasymowi-Żomartowi Tokajewowi konsolidację kontroli nad aparatem przymusu i stłumienie demonstracji. W czasie rozmowy telefonicznej Siergieja Ławrowa i Wang Yi 10 stycznia strona chińska wyraziła poparcie dla interwencji OUBZ przeprowadzonej w celu stłumienia „inspirowanej z zewnątrz kolorowej rewolucji” i „przywrócenia stabilności w Kazachstanie”[5]. Towarzyszył temu chiński przekaz medialny podkreślający znaczenie Szanghajskiej Organizacji Współpracy w zwalczaniu tzw. trzech złych sił (ekstremizm, terroryzm, separatyzm), a także pozytywną rolę „sąsiadów Kazachstanu” w restytucji porządku i zabezpieczeniu interesów gospodarczych ChRL[6].

Powyższe wydarzenia wzmocniły zakorzenione głęboko przekonanie obu stron, że wszelkie niepokoje społeczne w państwach autorytarnych są inspirowane przez Zachód. Zagrożenie to dotyczy również reżimów Rosji i Chin, a zatem wymaga ich skoordynowanego przeciwdziałania. Moskwa okazała się skutecznym partnerem o potencjale politycznym i militarnym w Azji Centralnej. Pekin – skupiony na ekspansji gospodarczej w regionie i zwiększaniu lokalnego wsparcia w walce z terroryzmem – wciąż takowym nie dysponuje. Jej interwencja pokazała, że kondominium w Azji Centralnej jest korzystne dla sojuszników i działa w sposób ich satysfakcjonujący.

Pierwsze sygnały o przechodzeniu obu krajów do otwartego deklarowania koordynacji strategicznej pojawiły się już po rozmowie Xi Jinpinga z Władimirem Putinem 15 grudnia 2021 r. w wypowiedziach dla rosyjskich i chińskich mediów oraz w kontaktach ministra spraw zagranicznych Wang Yi z zachodnimi dyplomatami[7]. Formalnie otwarcie nowego etapu sojuszu ogłoszono w czasie szczytu Xi–Putin 4 lutego br. Przedstawiona po nim wspólna deklaracja potwierdza i poszerza wzajemne poparcie w kwestiach strategicznych i bezpieczeństwa. Komunikaty z poprzedzającego szczyt spotkania szefów resortów spraw zagranicznych stwierdzają ponadto koordynację stanowisk dotyczących m.in. Półwyspu Koreańskiego, Afganistanu i Ukrainy[8].

Chińsko-rosyjski nowy ład światowy

Spotkanie liderów ChRL i Rosji 4 lutego br. stanowiło kulminację procesu intensywnych konsultacji dotyczących rosyjskiej eskalacji działań wobec Ukrainy i Zachodu, prowadzonych co najmniej od wirtualnego szczytu Xi-Putin 15 grudnia ub.r. Było ono także starannie wyreżyserowaną demonstracją spójności de facto sojuszu, adresowaną również do zachodnich odbiorców. Obok przekazów o charakterze strategicznym przedstawiona w czasie szczytu deklaracja zawiera najpełniejszy jak dotychczas oficjalny opis relacji między Moskwą i Pekinem. Do funkcjonującej już wcześniej w narracji obu stron tezy, że łączące je „relacje nowego typu przewyższają wojskowo-polityczne sojusze okresu zimnej wojny”, dokument dodaje nową formułę, mającą odzwierciedlać kolejny etap pogłębienia partnerstwa. Głosi ona, że przyjaźń rosyjsko-chińska „nie ma granic”, a we współpracy „nie ma stref zakazanych”. W dokumencie zawarto też sformułowanie o potwierdzeniu wzajemnego poparcia dla „ochrony kluczowych interesów, suwerenności i integralności terytorialnej” oraz sprzeciwu względem „mieszania się obcych sił w sprawy wewnętrzne”.

W oświadczeniu po raz pierwszy pojawia się ważny element w postaci zasugerowanej ambicji Moskwy i Pekinu do przejęcia przywództwa w nowym ładzie międzynarodowym, który – ich zdaniem – wyłania się ze znajdującego się w fazie schyłkowej porządku opartego na dominacji Zachodu ze Stanami Zjednoczonymi na czele. Według deklaracji „społeczność międzynarodowa wykazuje rosnące zapotrzebowanie na przywództwo mające na celu pokojowy i stopniowy rozwój”. Wyjaśnia ona również podwaliny wspólnoty ideologicznej obu mocarstw i proponuje wspólną – niezachodnią – definicję demokracji i praw człowieka. Głosi, że „nie ma jednego uniwersalnego szablonu, który służyłby krajom do ustanowienia demokracji. Naród może wybrać takie formy i metody wdrażania demokracji, które najlepiej odpowiadają danemu państwu w oparciu o jego system społeczno-polityczny, tło historyczne, tradycje i unikatowe cechy kulturowe. Tylko od obywateli tego kraju zależy, czy ich państwo jest demokratyczne”.

Dokument za jedno z podstawowych wspólnych zadań uznaje walkę z „zewnętrznymi wpływami” i „kolorowymi rewolucjami”. Wielokrotnie odnosi się (choć nie wprost) do powstrzymywaniu działań USA w wymiarze strategicznym i ideologicznym, wskazując na wzajemne powiązanie bezpieczeństwa Europy i Indo-Pacyfiku, któremu w obu regionach zagraża jakoby amerykańska polityka budowania sojuszy. Obie strony zadeklarowały wspólny sprzeciw wobec „jednostronnych” prób „niektórych państw, a także politycznych i wojskowych sojuszy i koalicji” uzyskania korzyści militarnych „kosztem innych państw”. Oświadczenie precyzuje też niektóre pola współpracy chińsko-rosyjskiej: globalne bezpieczeństwo (kwestie broni masowego rażenia i środków jej przenoszenia, militaryzacja kosmosu, walka z terroryzmem), suwerenność informacyjna (kontrola nad Internetem) czy koordynacja w organizacjach międzynarodowych (ONZ, WTO). Znalazły się w niej również wnioski, jakie reżimy wyciągnęły z wydarzeń w Kazachstanie – odzwierciedla je zapowiedź wspólnego przeciwdziałania próbom „podważania bezpieczeństwa i stabilności przez siły zewnętrzne” w „sąsiadujących regionach”.

Ogłoszenie deklaracji o tej treści należy interpretować jako oficjalne potwierdzenie pogłębienia nieformalnego sojuszu antyzachodniego, a przede wszystkim jako otwarte przekształcenie go z narzędzia wzajemnego wsparcia w obliczu amerykańskiej hegemonii w instrument wspólnego konstruowania „nowego ładu międzynarodowego” w warunkach chaosu i zachodnich prób „odwrócenia biegu historii”. W świetle istniejących różnic interesów (m.in. obustronnego protekcjonizmu gospodarczego) stwierdzenia o „braku limitów” oraz „braku obszarów zakazanych” uznać trzeba raczej za wyznaczenie horyzontu aspiracji niż opis obecnego stanu rzeczy. Niemniej warto podkreślić, że w obszarach fundamentalnych – dotyczących synergii interesów strategicznych w konflikcie z USA oraz wspólnego frontu ideologicznego dwóch państw autorytarnych – więzi między Moskwą a Pekinem uległy zacieśnieniu.

Należy przy tym zaakcentować, że dokument jeszcze bardziej umacnia asymetryczny charakter sojuszu. Język i pojęcia użyte w nim do opisu nowego ładu – odwołujące się do koncepcji „wspólnoty losów ludzkich” Xi Jinpinga czy globalnej agendy rozwojowej – wskazują, że porządek ten będzie kształtowany przede wszystkim zgodnie z wizją Pekinu. Jednocześnie da się zauważyć próbę uwzględnienia w nim punktu widzenia Moskwy (chodzi m.in. o wzmiankę o Putinowskiej koncepcji Wielkiego Partnerstwa Eurazjatyckiego). W aktualnej sytuacji asymetrię przekazu może częściowo traktować jako element doraźnych kompromisów Rosji, szukającej w Chinach poparcia w czasie eskalacji napięć z Zachodem. Jej akceptacja zakorzeniona jest jednak w głębszym przekonaniu rosyjskich elit o potrzebie włączenia się w Pax Sinica w roli młodszego – acz zachowującego autonomię – partnera, co traktuje się jako mniejsze zło w porównaniu z alternatywą w postaci Pax Americana[9].

Pogłębienie relacji gospodarczych

Wizyta Putina w Pekinie pozwoliła też pogłębić współpracę między oboma państwami w obszarze energetyki. To najważniejsze obecnie spoiwo ich relacji gospodarczych, które w innych dziedzinach pozostają ograniczone, m.in. z powodu niechęci Rosji do zwiększania finansowej zależności od ChRL, a także bilateralnego protekcjonizmu handlowego stron. W trakcie spotkania liderów zawarto szereg międzyrządowych umów dotyczących ułatwień we wzajemnej wymianie handlowej (chodzi zwłaszcza o eksport niektórych produktów rolnych z FR) oraz interoperacyjności systemów nawigacji Głonass i Baidou, co pozwoli również na korzystanie z infrastruktury partnera w przypadku wojny i zniszczenia własnych satelitów. Koncern Rosnieftʹ podpisał natomiast porozumienie o współpracy informatycznej z firmą Huawei. Ze względu na centralną rolę, jaką podmioty te odgrywają w aparatach państwowych odpowiednio Rosji i ChRL, oznacza to poważny krok ku „cyfrowej” integracji obu krajów.

Podczas szczytu zawarto jednak przede wszystkim dwa kontrakty zwiększające eksport rosyjskich surowców – ropy naftowej i gazu. Moskwa – zagrożona obecnie zachodnimi sankcjami – obawia się, że odchodzenie od kopalnianych źródeł energii w Europie doprowadzi w dalszej perspektywie do utraty przez nią lukratywnych rynków. Dlatego za sukces należy uznać podpisanie przez Rosnieftʹ kolejnego dużego kontraktu na dostawy ropy naftowej do ChRL. Umowa z CNPC przewiduje eksport 100 mln ton tego surowca w ciągu 10 lat, a jej wartość strona rosyjska szacuje na 80 mld dolarów. Oznacza to dalsze wzmocnienie pozycji FR w Chinach – najważniejszym dla niej pojedynczym rynku zbytu ropy surowej.

Pogłębienie współpracy w dziedzinie energetyki ma też niebagatelne znaczenie dla Pekinu. Trudności z dostawami energii elektrycznej w ChRL jesienią 2021 r. pokazał, że plany dotyczące przeprowadzenia szybkiej transformacji energetycznej są nierealne. W sektorze stalowym już przesunięto planowany szczyt emisji CO2 z 2025 r. na 2030 r. Podobnego opóźnienia można się spodziewać w zakresie planowanego na 2030 r. szczytu emisji całej gospodarki. Dlatego chińscy przywódcy dążą do zagwarantowania długoterminowych dostaw rosyjskiego gazu na wydłużający się okres transformacji energetycznej. W tym kontekście nowy kontrakt między Gazpromem a CNPC na dostawy surowca z rosyjskiego Dalekiego Wschodu (10 mld m3 rocznie) jest dla nich cenny. Istnieje co prawda wiele niejasności co do jego realizacji (konieczność rozbudowy gazociągów, restrykcje amerykańskie utrudniające otwarcie złoża jużno-kirińskiego), które sprawiają, że wydobycie rozpocznie się nie wcześniej niż w latach 2023–2024, lecz nie stanowi to problemu dla strony chińskiej, która szuka dodatkowych źródeł energii dopiero na druga połowę dekady.

Otwarty konflikt z Zachodem

W kontekście trwającej konfrontacji Rosji z Zachodem w kwestii przyszłości Ukrainy, a przede wszystkim systemu bezpieczeństwa europejskiego wizyta Putina oraz treść podpisanych dokumentów miały na celu wzmocnienie pozycji FR względem przeciwnika – zarówno polityczne, jak i ekonomiczne. W wymiarze politycznym prezydent uzyskał jednoznaczną aprobatę Pekinu dla swoich żądań dotyczących rewizji pozimnowojennego ładu bezpieczeństwa na Starym Kontynencie, oparcia go na logice podziału stref wpływów i utworzenia strefy buforowej w Europe Środkowo-Wschodniej. ChRL zasygnalizowała także poparcie dla działań partnera dotyczących Ukrainy – komunikat ze spotkania ministrów ujawnia, że obie stolice koordynują swą politykę w tej będącej przedmiotem „wspólnej troski” kwestii. W wymiarze gospodarczym możliwość zwiększenia eksportu surowców energetycznych i rolnych do Chin oraz ustalenia związane ze zmniejszeniem udziału dolara amerykańskiego we wzajemnych rozliczeniach stanowią dla Rosji istotną pomoc w obliczu gróźb zaostrzenia zachodnich restrykcji ekonomicznych.

Otwarte wsparcie Moskwy w konflikcie z Zachodem i przyznanie, że istnieje de facto wielowymiarowy sojusz między ChRL i FR, to bezprecedensowy krok Pekinu. W poprzednich latach, m.in. w czasie inwazji na Ukrainę w 2014 r., przywódcy Komunistycznej Partii Chin (KPCh) unikali jednoznacznego opowiedzenia się po jej stronie i decydowali się na postawę „przyjaznej neutralności”. Pozwalało to nie wiązać kolejnych kryzysów wywoływanych przez Rosję z szerszym kontekstem rywalizacji chińsko-amerykańskiej, zachować dystans do potencjalnych sporów oraz utrzymać możliwość przynajmniej tymczasowej stabilizacji relacji z USA. Po roku prezydentury Joego Bidena kierownictwo partii komunistycznej uznało jednak, że wejście stosunków chińsko-amerykańskich w fazę rywalizacji nie wynikało z niechęci Donalda Trumpa, lecz miało charakter strukturalny i opierało się na szerokim konsensusie wśród elit Stanów Zjednoczonych.

Perspektywy

Zmieniająca się sytuacja międzynarodowa sprawia, że gotowość ChRL do popierania środkami politycznymi i gospodarczymi agresywnych działań FR, w tym tych mających wymiar militarny, rośnie. Wyraźnie wzmacnia to ich nieformalny sojusz, utwierdzając obie strony w przekonaniu o zbieżności podstawowych interesów strategicznych. Polityczna i propagandowa aprobata Chin dla rosyjskiej eskalacji konfliktu z Ukrainą obliczona jest na angażowanie potencjału dyplomatycznego i wojskowego USA oraz odwracanie ich uwagi od obszaru Indo-Pacyfiku. W ocenie kierownictwa KPCh potencjalny długofalowy sukces strategii Moskwy – rozumiany jako umocnienie jej strategicznej i militarnej pozycji w Europie, osłabienie czy wręcz rozbicie wspólnoty transatlantyckiej, wywołanie podziałów w UE, uczynienie jej wrażliwą na presję wojskową Rosji – jest wart podjęcia pewnego ryzyka, przede wszystkim w kontaktach z Zachodem. Ewentualna dezintegracja sojuszu transatlantyckiego i rozdźwięk w kwestii Ukrainy mogą bowiem oznaczać neutralizację Unii jako potencjalnego sojusznika USA w rywalizacji z ChRL, a także pogłębienie jej podatności na penetrację gospodarczą i polityczną Pekinu. Destabilizacja Ukrainy przez FR, a nawet ewentualne działania zbrojne wywołają zapewne przejściowe koszty gospodarcze po stronie chińskiej, m.in. zaburzając dostawy zbóż czy ograniczając wykorzystanie korytarza w przewozach kolejowych Chiny–UE[10]. Ostatnie decyzje Pekinu wskazują jednak, że przedkłada on ewentualne zyski strategiczne ponad możliwe straty ekonomiczne.

KPCh będzie próbowała ograniczać koszty dyplomatyczne związane z otwartym popieraniem Kremla, szczególnie w kontaktach z Europą, poprzez utrzymywanie pewnej ambiwalencji co do ocen jego posunięć. W tym duchu należy interpretować wypowiedzi Wang Yi na konferencji bezpieczeństwa w Monachium o wspieraniu zasady integralności terytorialnej „bez wyjątku dla Ukrainy” przy równoczesnym uznaniu jej za „most łączący Wschód i Zachód”[11], co jest zawoalowanym sprzeciwem wobec zachodniego zwrotu Kijowa. Nie uniemożliwia to otwartego opowiadania się po stronie Rosji, widocznego w stanowisku ChRL wobec procesu mińskiego na forum ONZ[12] czy w samych wystąpieniach chińskiego ministra w Monachium, gdzie wskazywał on rozszerzanie NATO jako przyczynę konfliktu oraz zwracał uwagę na potrzebę uszanowania żądań FR w sferze bezpieczeństwa.

Zgoda Pekinu na agresywne postępowanie Moskwy względem Ukrainy i NATO ma swoje granice. Można założyć, że KPCh jest gotowa dawać swoje polityczne i propagandowe wsparcie dla tego typu posunięć Kremla w sferze posowieckiej, m.in. wobec Ukrainy i Białorusi, tak długo, jak długo nie oznacza ono otwartego konfliktu militarnego z NATO. Będzie to w okresie krótko- i średnioterminowym granica nieprzekraczalna, ponieważ Pekin obawia się, że mógłby wbrew swojej woli zostać wciągnięty w wojnę na skalę globalną. Lęk ten wynika z braku gotowości Armii Ludowo-Wyzwoleńczej, a zawłaszcza marynarki wojennej do podjęcia ofensywnych działań na zachodnim Pacyfiku podobnych do tych realizowanych przez rosyjskie siły zbrojne w zachodniej części Eurazji. Kierownictwo KPCh zgodnie z wyznawaną ideologią wyraża przekonanie, że otwartego konfliktu z Zachodem nie da się uniknąć, ale chce weń wstąpić w wybranym przez siebie momencie, kiedy będzie miało poczucie, że jest do niego w pełni przygotowane. Ponadto rok 2022 jest newralgiczny z punktu widzenia polityki wewnętrznej ChRL ze względu na mający odbyć się jesienią XX Zjazd KPCh. Stąd realizacja scenariusza skoordynowanej rosyjsko-chińskiej „podwójnej eskalacji” w Europie i na zachodnim Pacyfiku (najpewniej w postaci oportunistycznych działań FR skoordynowanych z chińskimi) będzie możliwa dopiero w przyszłości. W obecnych okolicznościach bezpośrednia inwazja na Tajwan wydaje się mało prawdopodobna, nie można jednak wykluczyć intensyfikacji prowokacji w Cieśninie Tajwańskiej lub próby zajęcia jednej z mniejszych wysp znajdujących się pod administracją Tajpej.

Należy się spodziewać, że w przypadku nałożenia przez Zachód na Rosję dalszych sankcji gospodarczych otrzyma ona od ChRL ograniczone wsparcie. Obie strony działały w ostatnich latach na rzecz dedolaryzacji handlu bilateralnego i stworzenia systemów alternatywnych względem SWIFT (CIPS i SPFS), co ograniczy wpływ ewentualnych restrykcji na wymianę towarową między nimi (choć wciąż mogłyby one wywołać krótkofalowe zaburzenia)[13]. Tyczy się to w szczególności rozliczeń za import rosyjskich surowców energetycznych, prowadzonych coraz częściej w euro i walutach lokalnych. Podobnie jak w czasie kryzysu finansowego 2008 r. oraz okresu 2014–2015 (po aneksji Krymu), chińskie banki państwowe (m.in. Exim Bank i China Development Bank) mogą udzielić bezpośrednich pożyczek rosyjskim spółkom energetycznym. Mimo pewnych kosztów ekonomicznych w ostatecznym rozrachunku o taktyce Pekinu decydować będą kalkulacje strategiczne, dlatego KPCh – zarówno w tym kryzysie, jak i kolejnych, wywołanych przez Moskwę w przyszłości – będzie się starała zapobiec upadkowi rosyjskiej gospodarki. Ze swej strony rosyjski establishment polityczny, choć narzeka na niewystarczający poziom chińskiego wsparcia, jest absolutnie przekonany, że w ostatecznym rozrachunku ChRL nie może dopuścić i nie dopuści do załamania się gospodarki swego najistotniejszego partnera strategicznego, absolutnie niezastąpionego w sytuacji pogłębiania się konfliktu na linii Pekin–Waszyngton.

 

[1] M. Bogusz, J. Jakóbowski, W. Rodkiewicz, Oś Pekin–Moskwa. Fundamenty asymetrycznego sojuszu, OSW, Warszawa 2021, osw.waw.pl.

[2] Strony nigdzie nie precyzują pojęcia „koordynacji strategicznej” i wydaje się, że przyjęły je tylko po to, aby uniknąć terminu „sojusz”.

[3] ChRL zawarła sojusz o wzajemnej obronie tylko z KRLD.

[4] И.С. Иванов (red.), Российско‑китайский диалог: модель 2018, доклад 9, Российский совет по международным делам, Москва 2018, s. 22.

[5] 王毅同俄罗斯外长拉夫罗夫通电话, Ministry of Foreign Affairs of the People's Republic of China, 11.01.2022, mfa.gov.cn.

[7] A. Lyrchikova, Putin and Xi cement partnership in face of Western pressure, Reuters, 15.12.2021, reuters.com; China weighs in on Ukraine and Russia in call with Blinken, Deutsche Welle, 27.01.2022, dw.com.

[8] 王毅会见俄罗斯外长拉夫罗夫, Ministry of Foreign Affairs of the People's Republic of China, 3.02.2022, mfa.gov.cn.

[10] Mimo znaczącego udziału w chińskim imporcie zbóż ogółem, ich dostawy z Ukrainy odpowiadają jedynie za ok. 2,5% ogólnej konsumpcji w ChRL. Mimo szybkiego wzrostu w 2021 r., udział Ukrainy w przewozach kontenerowych Chiny–UE wyniósł jedynie ok. 3–4% całości. Więcej o relacjach chińsko-ukraińskich zob. J. Jakóbowski, K. Nieczypor, Poniżej radarów wielkiej polityki – współpraca chińsko-ukraińska, „Komentarze OSW”, nr 395, 2.06.2021, osw.waw.pl.

[11] 王毅:各方需为和平而努力,而不是一味制造恐慌,渲染战争, Ministry of Foreign Affairs of the People's Republic of China, 19.02.2022, mfa.gov.cn.

[12] Ambasador ChRL przy ONZ 18 lutego 2021 r. powiedział m.in., że uregulowanie konfliktu może nastąpić „jedynie na podstawie porozumień mińskich” i „wyłącznie po prawnym zagwarantowaniu bezpieczeństwa Rosji i innych stron”. Zob. With Events Evolving Rapidly in Ukraine, Political Affairs Chief Calls for Diplomacy, Maximum Restraint, as Security Council Evaluates Minsk Accords, United Nations, 17.02.2022, un.org.